„Mój pierwszy rave” to najnowsza premiera Teatru Nowego im. Kazimierza Dejmka w Łodzi. Spektakl wejdzie do repertuaru Małej Sceny w piątek 17 listopada.
„Mój pierwszy rave” to prapremierowy spektakl-impreza, autorstwa twórczego duetu Agnieszka Jakimiak i Mateusz Atman. Impreza, bo realizatorzy liczą, iż podczas przedstawienia publiczność włączy się do wspólnej zabawy przy muzyce techno. I przywoła klimat Łodzi przełomu tysiącleci, kiedy to tysiące młodych ludzi tańczyło na ulicach miasta i w jego klubach.
- To spektakl po części autobiograficzny, scenariusz czerpie z moich doświadczeń - przyznaje Agnieszka Jakimiak, reżyserka przedstawienia i autorka scenariusza. - Pochodzę z Łodzi, ale nigdy nie byłam na Paradzie Wolności, nie byłam też na squacie na Węglowej, na imprezach w tunelach pod ulicą Pomorską, w klubie New Alcatraz. Wyjechałam stąd mając osiemnaście lat, ale wszystko, co tutaj się wtedy działo, silnie i na mnie oddziaływało.
Jak dodają twórcy spektaklu, ma on również za zadanie oswajać lęki osób, które nigdy nie uczestniczyły w rave’ie i obawiają się wszystkiego, co wiąże się z kulturą techno.
- W tamtym czasie za każdym razem, gdy wychodziłam z domu na imprezę, moja mama drżała ze strachu, wyobrażając sobie, że na takiej imprezie dzieją się jak najgorsze rzeczy - opowiada Agnieszka Jakimiak. - Chcemy pokazać, jak naprawdę taka całonocna impreza wyglądała, ale też przypomnieć, że była to przestrzeń wolności, wspólnoty, bez względu na światopogląd i estetyczne zapatrywania.
Mateusz Atman, drugi reżyser, autor dramaturgii i scenografii podkreśla, że „Mój pierwszy rave” łączy świat muzyki i teatru, pozwalając widzom dołączyć do tańca. - Jest tu dużo głośnej, dzikiej muzyki i pełen życia porywający rytm, ale jest też przestrzeń na refleksję i łódzki sentyment - mówi.
Na scenie trzy aktorki przedstawią trzy wcielenia Agnieszki Jakimiak. - Nie jest to jednak wiwisekcja - zastrzega autorka scenariusza. - Ten rozpad na trzy „mnie”, w różnym wieku i na różnych etapach historii miasta, sprawia, że osobom z różnymi doświadczeniami łatwiej odnaleźć się w naszej scenicznej imprezie.
W spektaklu występują Paulina Walendziak, Halszka Lehman i Mirosława Olbińska.
- Gram w tym przedstawieniu Agnieszkę z teraźniejszości - wyznaje Halszka Lehman. - Jestem jej prawie równolatką, również łodzianką i myślę, że doświadczenia miałyśmy podobne. I to także dla mnie będzie pierwszy rave. Byłam dziewczyną z dobrego domu, nie szukałam takich klimatów. Ale cieszę się na to. To były lata, kiedy imprezy, taniec niosły ze sobą wolność. Właśnie dlatego też o nich opowiadamy.
Na łódzkich rave’ach bywała za to Mirosława Olbińska. - Mój pierwszy rave odbył się w Forum Fabricum. Pracowałam wtedy po sąsiedzku, w Teatrze Studyjnym. Na imprezy przychodziliśmy co najmniej dwa razy w tygodniu, z klubu wychodziło się o świcie - nie kryje aktorka.
Choreografię przygotowuje Oskar Malinowski, a kostiumy - Nina Sakowska. Komponujący muzykę do spektaklu Łukasz Jędrzejczak inspiruje się brzmieniami lat 90., ale wzbogaca je o współczesne spojrzenie na techno.
- Muzyki z tamtych lat słucham namiętnie do dzisiaj i w naturalny sposób od niej zacząłem pracę - wyjaśnia. - Z każdą chwilą wprowadzałem jednak coraz więcej nowych elementów. Techno nieustannie ewoluuje i moim zdaniem jest to gatunek muzyki dzisiaj najbardziej żywotny, to w nim najsilniej manifestują się nowe poglądy na świat, czy na wspólnoty, to on niesie w sobie nowe idee społeczne, a nawet polityczne.
Na „Mój pierwszy rave” Teatr Nowy zaprasza 17 listopada (prapremiera), 18 listopada (spektakl połączony ze spotkaniem z twórczyniami i twórcami) oraz 19 listopada, a także 1 grudnia i w sylwestrowy wieczór.