Rada Miejska w Łodzi przyjęła w środę kolejną uchwałę dotyczącą połączenia pięciu dzielnicowych domówi kultury wraz z ich filiami w jedną, scentralizowaną instytucję. Wcześniejszą uchwałę w tej sprawie z uwagi na wady prawne unieważnił wojewoda łódzki.

fot. mat. organizatora

W nowej Miejskiej Strefie Kultury (MSK) w Łodzi, powstałej na mocy przyjętej na środowej sesji Rady Miejskiej uchwały, znajdzie się pięć dotychczasowych łódzkich ośrodków kultury, które zostaną scentralizowane. Połączone zostaną: Bałucki Ośrodek Kultury, Centrum Kultury Młodych, Ośrodek Kultury "Górna", Poleski Ośrodek Sztuki oraz Widzewski Dom Kultury.

"Projekt utworzenia Miejskiej Strefy Kultury ma przede wszystkim charakter administracyjny. Bardzo mocno chciałbym to podkreślić. Nowa organizacja ma usprawnić przepływ wiedzy oraz dobrych praktyk, a także umożliwić efektywniejsze korzystanie z zasobów instytucji, co pozwoli wydajniej wykorzystywać ich potencjał" – uzasadnił dyrektor wydziału kultury UMŁ Jacek Grudzień.

Dodał, że celami utworzenia MKS jest ponadto większe otwarcie się na zmieniające się potrzeby uczestników i stworzenie szans na rozwój projektów kulturalnych w skali całego miasta.

Miejska Strefa Kultury w Łodzi ma rozpocząć działalność 1 listopada br.

Uchwałę przyjęto większością głosów rządzącej w Łodzi Koalicji Obywatelskiej i Łódzkiej Lewicy. Przeciwny jej przyjęciu był klub radnych PiS.

To drugie uchwała w sprawie połączenia i scentralizowania łódzkich domów kultury. Poprzednią przyjęto pod koniec ubiegłego roku, ale wojewoda łódzki Tobiasz Bocheński stwierdził jej nieważność "z powodu istotnego naruszenia prawa przez zapisy statutu Miejskiej Strefy Kultury w Łodzi". Jak wyjaśniła wówczas PAP rzeczniczka wojewody Dagmara Zalewska, uchwała posiadała braki formalne dotyczące wadliwego wprowadzania w życie zapisów rangi ustawowej i błędy w trybie powoływania dyrektora rzeczonej instytucji kultury; poza tym nieprecyzyjnie zapisano w niej źródła finansowania. Wojewódzki Sąd Administracyjny w Łodzi oddalił skargę władz Łodzi na rozstrzygnięcie nadzorcze wojewody.

Inicjatorzy nowej uchwały zapewnili, że uwzględnia ona zastrzeżenia wojewody i nie ma w niej wad prawnych.

Projekt od początku spotkał się z krytyką związkowców i pracowników placówek, które miałaby czekać reorganizacja, jego przeciwnikami byli też radni opozycyjnego klubu PiS. Ich zdaniem połączenie domów kultury utrudni ich funkcjonowanie - w tym aplikowanie o środki zewnętrzne na programy artystyczne czy edukacyjne, a także zniszczy więzi z lokalnymi społecznościami.

Innego zdania są władze miasta, które argumentują, że nowa struktura pozwoli na lepsze zdefiniowanie potrzeb odbiorców oferty kulturalnej i na lepsze zarządzanie.