EN

8.10.2021, 12:48 Wersja do druku

Łódź. Premiera "Idioty" w Scenie Monopolis

Inne aktualności

W sobotę na Scenie Monopolis „Idiota" - premiera najnowszej produkcji Fundacji Kamila Maćkowiaka. To tragikomedii o ludzkiej głupocie z bardzo aktualnym, pandemicznym tłem. Pisze Izabella Adamczewska w Gazecie Wyborczej - Łódź, dodatku Co Jest Grane.

Nie chodzi o sceniczną adaptację powieści Dostojewskiego. Tego „Idiotę" napisał kataloński dramatopisarz Jordi Casanovas (rocznik 1978), autor niemal trzydziestu sztuk i reżyser, nazywany jednym z najciekawszych głosów hiszpańskiego teatru. Tekst, który dla FKM przetłumaczyła Rubi Birden, był już wystawiany w Barcelonie, Madrycie, Meksyku, Rzymie, Buenos Aires i Kostaryce. W działającym na Scenie Monopolis teatrze Kamila Maćkowiaka „Idiota" jest kolejnym thrillerem psychologicznym w reżyserii Waldemara Zawodzińskiego - po „Wigilii" Daniela Kehlmanna, w której Maćkowiakowi partneruje znakomita Milena Lisiecka, oraz „Śmierci i dziewczynie" Ariela Dorfmana z Maćkowiakiem, Jowitą Budnik i Mariuszem Słupińskim.

Karol (w tej roli Kamil Maćkowiak) ma bar karaoke. Ale też i problem - nie przeczytał dokładnie umowy i popadł w problemy finansowe. Grozi mu plajta. Żeby uniknąć długów i uratować interes życia, postanawia wziąć udział w intratnym eksperymencie naukowo-medycznym prowadzonym przez charyzmatyczną psycholożkę (Agnieszka Skrzypczak, aktorka Teatru Jaracza). Ale i tym razem nie czyta, co napisano drobnym drukiem.

Przejdzie serię pytań, które nie wymagają posiadania wiedzy, ale umiejętności nieszablonowego myślenia (a tym niezbyt bystry Karol nie grzeszy). Jest zdeterminowany, by rozwiązywać stawiane przed sobą zadania - każda błędna odpowiedź oznacza, że ucierpi członek jego rodziny - ciotka, ojciec, żona, córka.

Casanovas osadził perypetie bohatera w kontekście abstrakcyjnego kryzysu gospodarczego i społecznego. Maćkowiak i Zawodziński postanowili okoliczności zdarzeń ukonkretnić.

- To przedstawienie bardzo na czasie. Dotyka aktualnego tematu: konsekwencji pandemii i lockdownu, zarówno społecznych i psychologicznych, jak i ekonomicznych - opowiada Kamil Maćkowiak. - Można czytać „Idiotę" jako studium łamania człowieka w imię idei, ale paradoks polega na tym, że to też opowieść o tym, jak łatwo ubezwłasnowolnić społeczeństwo. Pod płaszczykiem pandemii można wiele przemycić.

„Czy nie boicie się, że Wasze najgłębiej skrywane sekrety wyjdą na jaw? Czy wiecie o sobie samym na tyle dużo, żeby wiedzieć, że nie łatwo poddacie się szantażowi? I jak zachowalibyście się, gdyby ktoś za odpowiedź na kilka prostych pytań zaproponował Warn spłatę niemałego kredytu?" - pytają realizatorzy.

Spektakl trwa 90 minut i adresowany jest do widzów od 16. roku życia. Wykorzystywany jest stroboskop.

Scena Monopolis, ul. Kopcińskiego 62A. Premiera w sobotę i niedzielę o godz. 20. Bilety: 60 i 70 zł, premiera: 80 i 100 zł. Kolejne przedstawienia - w poniedziałek, a następnie dopiero 23 i 23 listopada.

Źródło:

„Gazeta Wyborcza - Łódź” nr 235 - Co Jest Grane