W ochronie, cateringu, w zakładzie fryzjerskim - artysta w pandemii nie może wybrzydzać, tylko brać jakąkolwiek robotę. Z czegoś trzeba żyć, skoro z estrady już nie sposób - pisze Konrad Wojciechowski w Gazecie Wyborczej.
Magazyn
W ochronie, cateringu, w zakładzie fryzjerskim - artysta w pandemii nie może wybrzydzać, tylko brać jakąkolwiek robotę. Z czegoś trzeba żyć, skoro z estrady już nie sposób - pisze Konrad Wojciechowski w Gazecie Wyborczej.
Kultura w pandemii. "Jestem artystą, żadnej pracy się nie boję"
„Gazeta Wyborcza” online
Link do źródła