EN

14.01.2025, 08:39 Wersja do druku

Krzyże pod stopami aktorów. Demonerka w Teatrze Telewizji

„Ale z naszymi umarłymi" Jacka Dehnela w reż. Marcina Libera w Teatrze Telewizji. Pisze Sylwia Krasnodębska w „Gazecie Polskiej codziennie". 

fot. Waldemar Kompała, mat. TVP

Aktorzy tańczący przy ukrzyżowanym Jezusie i trupie czachy zamiast Jezusa na krzyżu. Wczoraj w Teatrze TV zaprezentowany został spektakl „Ale z naszymi umarłymi" w reż. Marcina Libera. Kielecka sztuka miała być komedią na temat naszych narodowych przywar, a okazała się demonicznym, przypominającym satanistyczne rytuały, bluźnierczym spektaklem z użyciem kilkunastu krzyży z wizerunkiem Jezusa Chrystusa i obrazu Matki Boskiej Częstochowskiej.

Dyrektorem Teatru Telewizji jest Michał Kotański, który szefował Teatrowi im. S. Żeromskiego w Kielcach, gdy w kwietniu 2022 r. na jego deskach premierę miał spektakl „Ale z naszymi umarłymi". Jest to teatralna adaptacja powieści Jacka Dehnela pod tym samym tytułem, autorstwa Michała Kmiecika, wyreżyserowana przez Marcina Libera.

Twórcy przedstawili tu swoją wizję Polski, czyli „narodowy zombializm". My, Polacy, jesteśmy jak zombi - podgryzamy tych, których nie lubimy. Początkowo obcokrajowców, ale wkrótce i siebie nawzajem. Gdy na jednym z polskich cmentarzy pustoszeją groby, rozpoczyna się panika. Polska jest krajem, w którym nie tylko się trudno żyje, lecz także po śmierci nie jest najlepiej. Wkrótce jednak okazuje się, że to nie złodzieje powykradali ciała, ale one same, w postaci zombi, wyszły na ulicę.

Między komediowymi scenami nawiązującymi do czasów pandemii i politycznych żartów sprzedawana jest mało wyszukana i jeszcze mniej kulturalna kpina. Świat zombi to „prawdziwe państwo podziemne", „zombi robią rozpierduchę na Wawelu" (niektórzy dopatrują się tu uderzenia w parę prezydencką) i „stękają »Barkę« pod oknem papieskim". I choć to kwiatek do kożucha, musi się obowiązkowo pojawić para homoseksualistów chcących oczywiście wyjechać z Polski. Żarty wywołują konsternację, gdy aktorzy „zdają się na Ducha Świętego". Roi się tu od wątków religijnych i słów skierowanych do publiczności przez udającego księdza aktora: „umiłowani w Chrystusie". W kieleckim spektaklu użyto blisko 20 krzyży i obrazu Matki Boskiej Częstochowskiej. Aktorzy ucharakteryzowani na żywe trupy traktują przedmioty kultu religijnego jak groteskowe rekwizyty. Spektakl wystawiony w Teatrze Żeromskiego w bardzo wielu fragmentach przypominał wprost obrzędy satanistyczne. O ciarki przyprawia scena, w której rząd krzyży z wizerunkami Chrystusa ustawiony jest pod stopami postaci stylizowanej na biskupa zombi, który wykrzykuje złowrogo nazwę naszego kraju w różnych językach. W tle słyszymy muzykę satanistycznego zespołu Nagrobki.

Tytuł oryginalny

Krzyże pod stopami aktorów. Demonerka w Teatrze Telewizji

Źródło:

„Gazeta Polska Codziennie” nr 8

Autor:

Sylwia Krasnodębska

Data publikacji oryginału:

14.01.2025