- Głowa i wyobraźnia pracują, ale podcięte skrzydła nie pozwalają fruwać. Nie chodzi mi o mnie, chodzi o przyszłość fundacji. Niby się trzymamy, niby cały czas gramy i dajemy premiery, realizujemy plany artystyczne z powodzeniem, ale wszystko to ze ściśniętym gardłem - mówi Krystyna Janda w rozmowie z Dorotą Wyżyńską w Gazecie Wyborczej.
29.10.2020, 08:28
Wersja do druku