„Peregrinus" w reż. Jerzego Zonia z Teatru KTO z Krakowa na Zakopiańskich Prezentacjach Artystycznych  „Pępek Świata". Pisze PP w „Tygodniku Podhalańskim".

fot. mat. teatru

Przy Oczku Wodnym na Krupówkach swój początek miał spektakl „Peregrinus" krakowskiego teatru KTO. Spektakl był częścią organizowanego przez Teatr Witkacego wydarzenia pt. „Pępek Świata" - czyli Zakopiańskich Prezentacji Artystycznych.

Nie wiemy, czy po oglądnięciu tego spektaklu ktoś porzuci swój dotychczasowy styl życia, wielu się nad tym jednak z pewnością zastanowi.

Na deptaku zebrało się spore grono zaciekawionych widzów. Jak zwykle w takich wypadkach bywa, część widzów była zupełnie przypadkowa, ale wszyscy z zaciekawieniem przyglądali się teatralnemu widowisku, które później przeniosło się na Plac Niepodległości.

„Peregrinus" w reżyserii Jerzego Zonia to inspirowany poezją T. S. Eliota wędrujący spektakl uliczny. Pokazuje dzień z życia współczesnego „everymana". Był on wystawiany w wielu miastach świata, jak się okazało. Zakopane jest doskonałym miejscem na takie przedstawienia.

Oglądając spektakl każdy mógł zastanowić się, czy jego życie przypadkiem nie przypomina losu człowieka zaprezentowanego przez aktorów, którzy pokazali szarość naszej egzystencji, powtarzalność codziennych czynności, prozaiczność kolejnych dni, które niewiele się od siebie różnią. W ten sposób reżyser protestuje przeciwko takiej właśnie uniformizacji, chce nam uświadomić, że powinniśmy próbować porzucić sztampowość, szarość, byle-jakość. Tylko wtedy nasze życie nabierze barw, tylko wtedy staniemy się tak naprawdę szczęśliwi. Cała sztuka podlana trochę groteskowym, trochę klasycznym sosem i z pewnością nikt, kto nawet przypadkowo znalazł się na Krupówkach, nie mógł przejść obok przedstawienia obojętnie. Jeśli nawet nie dotarło do niego ukryte przesłanie spektaklu, to z pewnością zadziwiła go wizualna forma przedstawienia i oby takich wydarzeń na najsłynniejszym deptaku w Polsce było więcej.