Miłość, która łączy i dzieli, związek w erze Tindera i pytania o „na zawsze” – propozycja, która stawia nowe pytania o relacje międzyludzkie. Katarzyna Minkowska mierzy się z klasyką, by odpowiedzieć na pytania o miłość, związek i samotność w czasach, kiedy dotychczasowy model małżeństwa ulega erozji.
Bergmanowskie małżeństwo jako instytucja staje się tu laboratorium i polem minowym usiłującym zbadać i połączyć oczekiwania społeczne i indywidualne potrzeby. To związek pełen nieporozumień, niewypowiedzianych słów, a przede wszystkim wciąż nierozpoznanych uczuć, który zostaje poddany próbie współczesnych realiów. Czy możliwe jest, by miłość przetrwała w dzisiejszym świecie, gdzie w miejsce więzi rodzinnej często pojawiają się związki mniej sformalizowane? Czy „na zawsze” jeszcze coś znaczy? A może rzeczywistość, w której obok psychoterapii, coachingu i mediów społecznościowych, miłość zmienia się w oczekiwania pełne lęku i presji?
Katarzyna Minkowska, znana z wnikliwego patrzenia na ludzkie emocje, w swoich rozważaniach na temat współczesnych małżeństw przyznaje rację bergmanowskiemu stwierdzeniu, że jesteśmy „bezdennie niekompetentni” w kwestii tego, co czujemy:
- Niezależnie od tego, w jakich czasach żyjemy, jakie mamy wykształcenie czy filozoficzne zaplecze, nigdy nie mamy odpowiednich narzędzi, by opowiedzieć o miłości, bo wobec uczucia zawsze jesteśmy bezradni – mówi reżyserka. – Ze wszystkich sił próbujemy nie popełnić błędów, które obserwujemy dorastając. Wiemy czego nie chcemy. Skupiamy się na tym tak bardzo, że niechcący powielamy czasem dokładnie te samy błędy, tylko w zupełnie inny sposób, tak sprytnie, że dopóki nie staniemy twarzą w twarz z konsekwencjami, nie wiemy, że podążyliśmy utartymi ścieżkami wyniesionymi z domu – dodaje.
W spektaklu reżyserka przygląda się zatem, jak dziś radzimy sobie z miłością i uczuciami, które wciąż nas rozrywają, mimo że nieustannie uczymy się zarządzać emocjami, często za pomocą terapii i psychologii.
Współczesne podejście do uczuć zostało dokładnie opisane przez Małgorzatę Maciejewską, która podkreśla, że „przeszliśmy w ostatnich latach rewolucję, którą można nazwać psychoterapeutyczną. Od wypierania i przekonania, że są one dziedziną kobiecą, przeszliśmy do kultury zarządzania nimi. Można się uśmiechnąć z ironią, ale nie sposób nie docenić faktu, że nasze emocje wreszcie zajęły należne sobie miejsce w obrazie naszego zdrowia”.
Twórczynie i twórcy przyglądają się światu, w którym relacje coraz częściej rodzą się z potrzeby bliskości, ale też coraz szybciej się rozpadają. W świecie uczuciowych analfabetów, gdzie miłość bywa nazywana „projektem do realizacji”, a emocjonalna praca domowa staje się normą, okazuje się, że – pomimo dostępnych narzędzi – nadal jesteśmy bezradni wobec samych siebie. Nadal nie umiemy mówić o tym, co czujemy. Nadal nie wiemy, jak być blisko – bez ranienia się nawzajem.
Spektakl stawia pytania, które dla wielu widzów będą boleśnie znajome: czy miłość wciąż nas „rozrywa”? Czy potrafimy żyć razem, czy może lepiej żyć osobno, by nie zabijać siebie nawzajem? Czy potrafimy się jeszcze kochać? Czy warto walczyć o związek – czy raczej nauczyć się odchodzić?
„Sceny z życia małżeńskiego”
premiera: 26 kwietnia, Scena Kameralna Narodowego Starego Teatru im. H. Modrzejewskiej w Krakowie
kolejne spektakle: 27, 29 i 30 kwietnia oraz 1, 2 maja
Autor: Ingmar Bergman
Przekład: Agata Teperek
Reżyseria: Katarzyna Minkowska
Dramaturgia | adaptacja: Małgorzata Maciejewska
Scenografia: Łukasz Mleczak
Kostiumy: Jola Łobacz
Choreografia | koordynacja scen intymnych: Krystyna Lama Szydłowska
Reżyseria świateł: Monika Stolarska
Muzyka: Wojciech Frycz
Wideo: Janusz Szymański
Inspicjent: Krzysztof Sokołowski
Asystentka scenografa: Julia Nowak
Asystentura studencka: Julia Lange (WRD, AST Kraków)
Obsada:
Natalia Kaja Chmielewska, Magdalena Grąziowska, Ewa Kaim, Anna Radwan, Maciej Charyton,
Szymon Czacki, Juliusz Chrząstowski, Michał Majnicz
Więcej informacji i bilety TUTAJ