Jesienne plany krakowskich teatrów czyta się jak wciągającą powieść. Będzie zaskakująco, z odniesieniami do rzeczywistości, muzycznie i nostalgicznie, a także tanecznie. Pisze Marta Gruszecka w „Gazecie Wyborczej - Kraków”.
26.08.2023, 10:33
Wersja do druku