EN

21.03.2025, 13:11 Wersja do druku

Kraków. Teatralna kumulacja: weekend z premierami

Adaptacje klasyki światowej literatury i najnowszej prozy polskiej można zobaczyć wśród premier, które odbędą się w weekend na kilku krakowskich scenach. Najnowsze przedstawienia pokażą m.in. Teatr Słowackiego, Stary Teatr, Łaźnia Nowa i Teatr Nowy Proxima.

fot. Jorge Lascar / wikicommons (cc)

Na scenie Małopolskiego Ogrodu Sztuki Teatru Słowackiego w sobotę odbędzie się premiera spektaklu wyreżyserowanego przez Pawła Świątka na podstawie najnowszej powieści Doroty Masłowskiej „Magiczna rana". W sztuce twórcy opowiadają o próbie utrzymania głębokich związków partnerskich w powierzchownym społeczeństwie kapitalistycznym.

Reżyser z wielu wątków powieści postanowił wybrać to, co wydawało mu się najbardziej aktualne i zaskakujące w książce. Przez pryzmat relacji damsko-męskich – według Świątka – możemy opisać kondycję współczesnego społeczeństwa kapitalistycznego. „Historie w spektaklu nie kończą się albo dobrze, albo źle. To przegląd różnych perspektyw" – zapowiedział reżyser. Spektakl składa się z opowieści postaci, które zawiedzione prawdą na temat dotychczasowego życia, próbują od niego uciec na wiele różnych sposobów. Wśród nich jest emigrantka, kobieta zdradzająca męża, małżeństwo sfrustrowanych celebrytów.

Trauma, żałoba i emocje z nią związane, a także rola teatru oraz tradycyjnych i nowych mediów w tworzeniu opowieści o tragedii - to tematy podejmowane w spektaklu „Zamach na Narodowy Stary Teatr. Narodziny narodu" w reżyserii Jakuba Skrzywanka, który od piątku można oglądać na Dużej Scenie przy ul. Jagiellońskiej.

Tytułowy zamach przerywa w przedstawieniu premierę „Wyzwolenia" Stanisława Wyspiańskiego z Radosławem Krzyżowskim wcielającym się w postać Konrada i Dorotą Segdą w roli Muzy. Teatr zapowiedział ten spektakl jako rzecz o wykuwaniu „nowego narodu" na indywidualnym i zbiorowym doświadczeniu krzywdy i zbrodni. W scenariuszu napisanym przez Jana Czaplińskiego i Jakuba Skrzywanka stawiane są także pytanie, czy można uniknąć przekształcenia tragicznego zdarzenia w zbiorową traumą.

„Jest to spektakl o tym, co wydarza się grupie ludzi, którzy doznali mocnego, strasznego wydarzenia, jakim jest zamach. I opowieść o tym, co było dalej. Nie tylko o traumach, ale o tym, jak się te traumy organizuje, jak się o nich opowiada, jaki użytek próbuje się z nich robić, jak się je inkorporuje w życie społeczne, jak się nimi zarządza, jak można nimi grać, jak się je przeżywa" – zapowiedział aktor Radosław Krzyżowski.

Dyrektor Teatru Nowego Proxima Piotr Sieklucki przygotował spektakl muzyczny inspirowany biografią wokalisty zespołu „Dżem". W sztuce pt. „Święty Rysiek ze Śląska" (premiera w piątek) widzowie usłyszą największe przeboje Riedla w wykonaniu Piotra Siekluckiego i Katarzyny Chlebny. Twórca powraca w przedstawieniu do dzieciństwa wokalisty w latach 70.

„Nie jest to spektakl stricte biograficzny, choć wiele jest odniesień do życia Ryśka. Ale jego postać, jego piosenki, służą nam raczej do opowiedzenia pewnej historii śląskiego dziecka lat 70., 80. Jest to też opowieść o relacji niepokornego syna z rodzicami, o czarnym, węglowym Śląsku tamtych lat, o smolistej duszy Riedla, oczywiście też o jego zmaganiach z demonami uzależnienia" – powiedział reżyser Piotr Sieklucki.

Natomiast w niedzielę publiczność będzie mogła premierowo zobaczyć koprodukcję Teatru Łaźnia i Teatru Słowackiego, czyli spektakl „Czerwone i czarne" w reżyserii Bartosza Szydłowskiego. To adaptacja XIX-wiecznej powieści Stendhala opowiadającej o Julianie Sorelu, młodym mężczyźnie, który marzy o awansie społecznym, ale jego karierę przerywa aresztowanie i śmierć. Na scenie Łaźni Nowej XIX-wieczna powieść Stendhala zostaje ujęta w ramy śledztwa.

„Historię Sorela opowiadamy niejako od końca. Widzowie już na wstępie dowiadują się, że Julian Sorel nie żyje. Podczas spektaklu prowadzimy przesłuchania, które mają ustalić, kto tak naprawdę stał za śmiercią Sorela. Bohaterowie, którzy mieli wpływ na jego losy, muszą zeznać, co się wydarzyło. W trakcie przesłuchań poznajemy ich motywacje i dowiadujemy się, dlaczego podjęli takie, a nie inne decyzje i co sprawiło, że jego życie zakończyło się tak dramatycznie" - zapowiedziała współautorka dramaturgii Małgorzata Szydłowska.

W swoim najnowszym spektaklu Bartosz Szydłowski zastanawia się, na ile jednostka realizując swoje ambicje, może rozbijać układy gwarantujące status quo. Podejmuje też temat potrzeby samorealizacji i ograniczeń, a także rezygnacji z własnych przekonań dla osiągnięcia korzyści. Reżyser zadaje pytania o wolność głównego bohatera, która jest możliwa, o ile bohater działa według ustalonego kanonu. Sorela określa „granatem odbezpieczonym i wrzuconym w pewien układ".

Dla młodego widza sztukę przygotował Teatr Groteska. Jak zapowiedziała scena, spektakl pt. „Miś Tymoteusz" Wojtka Stachury to pełen wesołych piosenek spektakl dotykający zwyczajnych, ale jakże poważnych, spraw najmłodszych, jak pragnienie posiadania bliskiego przyjaciela, troska i odpowiedzialność za zwierzątko oraz poczucie osamotnienia. Premiera w sobotę.(PAP)

 

 

Źródło:

PAP

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych.