Od nowego sezonu widzowie zapłacą za bilet więcej - przyznaje zgodnie większość przedstawicieli teatrów działających w Krakowie. Nowe ceny nieco rzadziej uderzą w seniorów, studentów i młodzież.

W krakowskich kinach studyjnych, jak Agrafka, KIKA czy Mikro, ceny wzrosły już na początku roku. Dziś ich przedstawiciele deklarują, że kolejnych podwyżek nie będzie. - Przynajmniej do czasu następnego dynamicznego wzrostu cen za prąd, który wymusił ostatnie zmiany cennika - mówi Bogdan Balicki prowadzący Agrafkę i KIKĘ. Tam wszystkie bilety podrożały w styczniu o 1 zł. Również nieznacznie zmieniły się w tym samym czasie ceny w kinie Mikro.

Wtedy z 22 złotych do 24 wzrosła cena biletów normalnych w weekendy i z 20 do 22 złotych w tygodniu, o 1 zł podrożały bilety studenckie, które dziś kosztują 18 zł - wylicza Justyna Adamczyk z Kina Mikro.

Bez zmian pozostały natomiast bilety dla seniorów, czyli ulgowe, które kosztują 15 zł. Nie zmieniła się również promocyjna cena dla wszystkich biletów w poniedziałki – to także nadal 15 zł.

Staramy się te ceny utrzymywać, tym bardziej że nasze kino, które nie jest w centrum, ale bliżej mieszkańców, często odwiedzają seniorzy. Z drugiej strony wszystkie nasze sprzęty i projektory zasilamy prądem, a ceny mediów rosną. Proszę pamiętać, że jesteśmy też zobowiązani do przestrzegania minimalnych cen, które z góry określają dystrybutorzy - tłumaczy.

Kolejnych podwyżek nie przewiduje na razie Kino pod Baranami, gdzie normalny bilet w tygodniu kosztuje teraz 23 zł, a w weekend - 25 zł, studenci płacą 18, natomiast seniorzy 17 zł.

Inaczej już wygląda sytuacja w krakowskich teatrach. Tylko nieliczne, jak Teatr Łaźnia Nowa, deklarują pozostanie przy kwotach obowiązujących w poprzednich sezonach. Tam ceny biletów uzależnione są od rozmiaru obsady spektaklu i jego kosztów. Za bilet na mniejsze przedstawienie widz musi zapłacić 50 lub 30 zł (bilet ulgowy), średni pułap to 70 i 40 zł, a największe produkcje kosztują 100 zł za bilet normalny i 70 zł z ulgą.