Ich „Jeńczyna", spektakl, którego publiczność na żywo jeszcze nie widziała, porusza tematy tabu, opowiada o seksualnych lękach i fantazjach. Pierwszy pokaz z udziałem widzów dziś i jutro na Dużej Scenie Narodowego Starego Teatru.
Kontrowersyjny teatralny duet portretował już zaściankowość polskiej wsi i przywódcę PiS-u, wysłał Magdę Gessler na niemal czterogodzinną kuchenną rewolucję do jednego z małych miasteczek, mierzył się z martyrologią i historią Polski, zrobił pierwszy na rodzimym podwórku (świetny swoją drogą) serial o artystach teatru. W dobie walki o edukację seksualną w szkołach i absurdów związanych z hejtem wobec społeczności LGBT skupi się na seksie.
Fantazje i lęki
- „Jericzyna" jest próbą otwartej i wyzbytej uprzedzeń rozmowy o seksie: seksualnych fantazjach i lękach, utajonych pragnieniach i fascynacjach, której towarzyszy demaskacja społecznego strachu i wstydu przed mówieniem wprost o „sprawach intymnych". Nienazwany w sztuce w sposób bezpośredni „stan wyjątkowy", wywołany przez obecną sytuację pandemii COVID-19, sprzyja uwolnieniu libidalnego popędu bohaterów sztuki, którzy w serii krótkich scen próbują otwarcie mówić o seksie i realizować swoje skryte seksualne fantazje - mówią reżyserka Monika Strzępka i dramaturg Paweł Demirski.