"Migracja nie jest przestępstwem!" - przypominają twórcy krótkiego filmu wspierający Grupę Granica. Zamienili oni perspektywę - to Polacy szukają tu schronienia w którymś z państw Południa. Pisze Łukasz Kamiński w Gazecie Wyborczej.

"Doświadczenie migracji może dotknąć każdego. Jeżeli przekroczenie granicy oznacza przemoc wobec tych, którzy szukają bezpieczeństwa, i tych, którzy chcą to bezpieczeństwo zapewnić, warto zadać sobie pytania: Czy współczucie powinno mieć granice? Czy można karać za pomoc? Czy przyczyny kryzysu na granicy mogą być usprawiedliwieniem dla milczącej zgody na łamanie praw człowieka?" - czytamy w opisie półtoraminutowego filmu.

Oglądamy w nim szczęśliwą rodzinę, która wraca do klimatycznego, bezpiecznego, ciepłego domu. Nastrój beztroski pryska, gdy za oknem dostrzegają parę z dzieckiem, która ewidentnie potrzebuje pomocy, jest wystraszona, przemarznięta.

Chwilę później z offu słyszymy głos: "20 milionów Polaków to migranci. Każdy może być zmuszony do wyjazdu. Współczucie nie może mieć granic".