EN

19.02.2010 Wersja do druku

Komu ja ją pokazałam?

- Warszawski Teatr Dramatyczny jest ekstremalnym przykładem korzystania ze świadczeń państwa na rzecz eksperymentatorów. Do wielu przedstawień nie dochodzi w ogóle, co oznacza, że aktorzy stracili wiele miesięcy pracy i nie dostaną zapłaty. Lupie pozwala się prowadzić próby latami, pozwala się przerywać pracę na rzecz innych planów (wtedy teatr stoi), pozwala się przerywać próby z powodu chorej rodziny. Aktorzy nie przyjmują innych propozycji, czekają i oczywiście się nie buntują. Więc nie tyle przeciw samemu Lupie, ile przeciw całości pokazałam te pośladki - mówi Joanna Szczepkowska w rozmowie z Piotrem Pacewiczem w Gazecie Wyborczej.

Piotr Pacewicz: Tydzień po premierze "Persony. Ciało Simone" po kilku gwałtownych zwrotach akcji Krystian Lupa wyrzucił cię jednak z przedstawienia! Joanna Szczepkowska: Napisał krótki list, który dostałam w sobotę po trzecim spektaklu. On sam już wyjechał do Madrytu. Zwalnia mnie nie za "gest"... Pokazanie gołej dupy tydzień temu na sobotniej premierze... - ...tylko za "paraliż partnerskiej relacji" i "brak prywatnego wkładu w postać" na trzech kolejnych spektaklach. Inaczej mówiąc, za efekt artystyczny. Dziwne, bo moja gra nie różniła się dosłownie niczym od tej, jaką przedstawiłam na jedynej całościowej próbie, jaką mieliśmy przed premierą. A wtedy Lupa płakał ze wzruszenia. Jeśli chodzi o "partnerską relację", to z całym naciskiem prosił, żebyśmy z Małgorzatą Braunek stanowiły "byty osobne" - i byłyśmy na tych szczątkowych próbach bytami osobnymi. W Łodzi, gdzie zagraliśmy inną jego sztukę "Wymazywanie", w krótkiej rozmowie upewn

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Komu ja ją pokazałam?

Źródło:

Materiał nadesłany

Gazeta Wyborcza online

Autor:

Piotr Pacewicz

Data:

19.02.2010

Wątki tematyczne

Realizacje repertuarowe