Po wielkim artyście zostaje jego dzieło. Jednak wraz z Kazimierzem Kordem odszedł być może „ostatni, co tak poloneza wodził". Jego skromność przerastała wielkość kariery i zawodowej pozycji, jaką osiągnął w świecie. Pisze Grzegorz Michalski w Ruchu Muzycznym.
Tytuł oryginalny
Kazimierz Kord (1930-2021)
Źródło:
„Ruch Muzyczny” nr 10