"Silenzio!" w chor. Ramony Nagabczyńskiej w Nowym Teatrze w Warszawie, pokaz online. Pisze Michał Centkowski w Newsweeku.
Ramona Nagabczyńska zrealizowała w Nowym Teatrze w Warszawie spektakl taneczny luźno inspirowany „Traviattą", "Silenzio!". Łącząc różne gatunki i konwencje, obnaża zmurszałą teatralną tradycję, która okazuje się kolejną zakamuflowaną formą patriarchalnej opresji. Zaczyna się parodią teatralnych gestów i egzaltowanych póz charakterystycznych dla operowych heroin. Cztery elegancko ubrane aktorki performerki odgrywają na pustej scenie rozpacz, namiętność i śmierć; najczęściej samobójczą, koniecznie z powodu nieszczęśliwej miłości. Bez śpiewu, jedynie z muzyką w tle. A później w zupełnej ciszy zostają na scenie jedynie ciała, podobne do marionetek odtwarzających sztuczne gesty ku uciesze publiki. Przerywa ten groteskowy melodramat dopiero wściekły bunt bohaterek przeciwko kiczowatej konwencji. W finale twórczynie raz jeszcze odwracają perspektywę. Tym razem bohaterki ubrane w kostiumy z epoki - klejnoty, jedwabie i krynoliny - posągowo piękne, współczesnym językiem rozprawiają o seksie, fizjologii i żarciu wyraźnie rozkoszując się tym aktem scenicznej profanacji. Jest w tym krótkim widowisku energia, dowcip i bezpretensjonalność - przede wszystkim za sprawą świetnego zespołowego aktorstwa w wykonaniu Katarzyny Szugajew, Karoliny Kraczkowskiej, Barbary Kingi Majewskiej i Ramony Nagabczyńskiej.