Telewizyjny serial sprawił, że nie mógł wyjść z domu. Dopiero gdy przytył i zmienił kolor włosów, udało mu się uwolnić od wizerunku przystojnego czołgisty. To wtedy stworzył swe najlepsze role. Pisze Paweł Gzyl w „Gazecie Lubuskiej”.
Magazyn