"Długo tam byłem, ludzie nie wiedzieli, o co chodzi. Myślę, dobra, trzeba zejść ze sceny. Wtedy dowiedziałem się, że Jaśmina miała atak paniki, dusi się, nie wiemy, czy nie wezwać karetki, spektakl odwołany. Wstyd". Pisze Paula Szewczyk w Wysokich Obcasach.
6.04.2021, 08:45
Wersja do druku