"Arianie" Beniamina M. Bukowskiego w reżyserii autora w Narodowym Starym Teatrze Krakowie. Pisze Michał Centkowski w Newsweeku.
Beniamin Bukowski, nowy dyrektor artystyczny Narodowego Starego Teatru, przeprowadził na krakowskiej scenie interesujący eksperyment razem z szóstką aktorów i aktorek na chwilę przywrócił do życia funkcjonującą na przełomie XVI i XVII w. wspólnotę Braci Polskich. Wszystko po to, żeby prowokacyjnie zapytać: czy inna Rzeczpospolita JEST LUB KIEDYKOLWIEk BYŁA MOŻLIWA.
Spektakl zaczyna się sceną radosnego tańca. Później postaci ubrane w jednakowe czarne kostiumy z epoki zajmują rząd krzeseł ustawionych w pustej, jasnej przestrzeni. W kolejnych scenach aktorki i aktorzy za pomocą kilku prostych papierowych rekwizytów (korona, czapka błazna, papieska tiara) odgrywają historyczne postaci. Opowiedziane z dystansem i dowcipnie dzieje polskich arian na tle europejskiej reformacji stają się opowieścią o kraju tolerancji i swobody, świeżych umysłów, z otwartymi ramionami witającym przybyszowa do którego z całej Europy ściągają wszelkiej maści odszczepieńcy i wolnomyśliciele. I o tym, jak ta na poły wyśniona, otwarta Rzeczpospolita ostatecznie przegrała w starciu z wstecznym rzymskokatolickim obskurantyzmem. I ta przestroga przed sojuszem ołtarza z tronem - mocno wybrzmiewająca w finale spektaklu Bukowskiego -jest nader aktualna.
BENIAMIN BUKOWSKI
ARIANIE, REŻ. B. BUKOWSKI
NARODOWY STARY TEATR W KRAKOWIE