EN

18.03.2024, 15:28 Wersja do druku

Halo, tu Bielicka

„Halo, tu Bielicka! Czyli być jak Hanka” Aldony Jankowskaiej i Marka Sadowskiego w reż. Aldony Jankowskiej w Teatrze Kamienica w Warszawie. Pisze Katarzyna Jakubiak. 

fot. Rafał Latoszek

Halo, tu Bielicka! Czyli być jak Hanka jest spektaklem, który każdy miłośnik dobrej komedii, Hanki Bielickiej i talentu Aldony Jankowskiej po prostu musi zobaczyć!

Po takim wstępie właściwie można zakończyć recenzję…, ale jeszcze kilka zdań wyjaśnienia jednak należy się czytelnikom. Premiera odbyła się w grudniu 2022 roku, kiedy jeszcze żył założyciel i dyrektor Teatru Kamienica - Emilian Kamiński, który objął opieką artystyczną ten spektakl. Teraz Kamienica jest już inna, ale o renomę i poziom dba niezmiennie Justyna Sieńczyłło, która nie ustaje w walce o to miejsce. To wprawdzie osobny temat, ale trudno nie wspomnieć o problemach teatru, kiedy opisywana sztuka właśnie w nim jest wystawiana. Widz - siłą rzeczy - zastanawia się dlaczego usilnie chcą zniszczyć miejsce, które dostarcza publiczności spektakle na tak wysokim poziomie. W obecnych teatrach, gdzie naprawdę trudno uświadczyć prawdziwych aktorów a co dopiero jeszcze z wdziękiem napisaną i zagraną sztukę. 

W tym spektaklu wdzięku jest pod dostatkiem, sceniczny urok Aldony Jankowskiej w połączeniu z ogromną dozą poczucia humoru stanowi dla widzów prawdziwą ucztę. Człowiek czuje się jakby naprawdę brał udział w podwieczorku przy mikrofonie albo słuchał monologu Hanki Bielickiej, jednej z najbardziej barwnych aktorek polskiej estrady kilku dziesięcioleci. Oszczędna scenografia, ale świetnie oddająca klimat występów i wnętrz tamtych czasów, rekwizyty i stroje aktorki, która zmienia kreacje kilkanaście razy, naprawdę robią wrażenie. Autorką zarówno scenografii, jak i kostiumów jest Małgorzata Zwolińska, której również należy się uznanie. Przez kilkadziesiąt minut widzowie mają okazję wycierać łzy ze śmiechu, aby pod koniec drugiego aktu móc otrzeć łzy wzruszenia, kiedy żegnamy Bogdana Brzezińskiego, w którego postać wciela się Marek Sadowski, będący całkowitym przeciwieństwem Hanki Bielickiej/ Aldony Jankowskiej, bo akurat temperament sceniczny obie Panie mają podobny. Ukazana w niebanalny sposób przyjaźń aktorki i autora tekstów, pokrótce zaprezentowany styl życia Bielickiej i jej osobowość nadają różnorodności sztuce. Ogromne gratulacje dla twórców i pozostaje nadzieja, że spektakl będzie wystawiany jeszcze długie lata i właśnie na scenie Teatru Kamienica. 

Źródło:

Materiał nadesłany