„Rodzina” wg scen. Natalii Fiedorczuk (na podstawie improwizacji aktorskich) w reż. Justyny Sobczyk, koprodukcja Teatru 21 i TR Warszawa. Pisze Przemek Gulda na swoim instagramowym koncie.
Opowieść o rodzinie, obalająca stereotypy, dotyczące płci, relacji, ról - powtarzająca się scena ma taką samą siłę, niezależnie od konfiguracji aktorek i aktorów. To także opowieść o marzeniach i o tym, jak ważne jest, żeby walczyć o ich spełnianie. Pierwsza część to parodia telenoweli, celowo zagrana z przesadną emfazą, potem spektakl przenosi się w zupełnie inne rejony i staje się mocno wzruszającą bajką z elementami dragu. To znaczący głos w kwestii akceptacji różnych form bliskości i ważny krok tej grupy w stronę poszerzania granic tradycyjnego teatru.