"Minetti. Portret artysty z czasów starości" Thomasa Bernharda w reż. Andrzeja Domalika w Teatrze Polonia w Warszawie. Pisze Przemek Gulda na swoim koncie instagramowym.
Smutny i mocny spektakl o wypaleniu, odrzuceniu, zgorzknieniu i przeczuwanej, bliskiej śmierci. Bohaterem jest stary aktor, nieznośny malkontent, budzący współczucie i trudną sympatię: powtarza się, interesuje się wyłącznie sobą, odgrzewa resentymenty. Broni odchodzącego świata, choć szczerze go nienawidzi. Jan Peszek wirtuozersko wciela się w tę postać i udaje mu się ją obronić. To spektakl skromny inscenizacyjnie, ważną, mocną stroną jest tu minimalistyczna, pełna liryzmu muzyka Mateusza Dębskiego.