„Madame” Antoniego Libery w reż. Jakuba Krofty w Teatrze Dramatycznym w Warszawie. Pisze Przemek Gulda na swoim instagramowym koncie.
Przebój sprzed dekady, wznowiony po latach z odświeżoną obsadą, jest nadal wciągający i przekonujący, pełen dynamiki i pomysłów, które ani trochę nie straciły świeżości. Krofta z powodzeniem używa tu środków, które stały się potem jego znakami rozpoznawczymi: dynamicznego montażu czy odniesień do popkultury. Żongluje różnymi stylistykami, parodiując m.in. konwencję filmu niemego. Z powodzeniem odtwarza klimat PRL-u z lat 60-tych, ze świetnie zagranymi postaciami niezbyt lotnych milicjantów i urzędniczek czy wsobnych, zastraszonych intelektualistów.