"Król potworów" Michała Kmiecika w reż. Marcina Libera w Teatrze Współczesnym w Szczecinie. Pisze Przemek Gulda na swoim koncie instagramowym.
Komedia o końcu świata. Niby science fiction, niby o przyszłości, niby o potworach, ale tak naprawdę raczej o współczesnej Polsce, polskich traumach i kompleksach. I o tym, że źle działa świat wymyślony i kontrolowany przez białych mężczyzn.
Nawiązująca do popkultury inscenizacja ma spory rozmach: scenografia Mirka Kaczmarka jest niemal monumentalna, sceny zbiorowe - pełne dynamiki. Spektakl mocno przemawia za sprawą zwracających uwagę szczegółów, takich jak scena mormońskiego kazania i kilku mocno zapadających w pamięć ról