EN

10.03.2021, 10:43 Wersja do druku

Gorzów Wlkp. Premiera „Świecie nasz” w Teatrze Osterwy

Po grudniowej premierze online, która cieszyła się ogromnym zainteresowaniem, widzowie długo musieli czekać na premierę sceniczną. Pandemia wielokrotnie krzyżowała nasze plany i zmuszała do zmiany terminów prezentacji spektaklu.

fot. Ewa Kunicka/mat. teatru

Mamy nadzieję, że kolejny termin, planowany na 13 marca okaże się bardziej szczęśliwy i spektakl „Świecie nasz” zrealizowany przez Artura Barcisia na gorzowskiej scenie doczeka się swojej premiery.
Ten spektakl był moim marzeniem od lat. Oparty jest na piosenkach Marka Grechuty, a ja się na nich wychowałem i to one ukształtowały moją wrażliwość. Wiedziałem, że kiedyś go zrobię – mówi reżyser spektaklu.

W tym spektaklu nie ma jakiejś wyraźnej fabuły, ale jest rodzaj impresji. Piosenki Grechuty to przede wszystkim piękna poezja. Grechuta śpiewał Gałczyńskiego, Mickiewicza, sam też był świetnym poetą. A ponieważ dobra poezja jest uniwersalna i dotyczy kondycji człowieka - kondycji moralnej, kondycji świata - to w tym czasie te piosenki okazały się szczególnie aktualne. Wiele fragmentów wydaje się napisanych na ten czas, który teraz mamy.

Grechuta był niepowtarzalnym artystą, komponował, śpiewał, pisał piosenki. W spektaklu usłyszymy m.in.: „Korowód”, Będziesz moją panią”, „Twoja postać”, „”Tango Anawa”, „Nie dokazuj”, „Dni, których nie znamy”, „Ocalić od zapomnienia”, „Będziesz moją panią” czy tytułowe „Świecie nasz”.
Na gorzowskiej scenie zobaczymy: Michała Anioła, Justynę Jeleń, Martę Karmowską, Mikołaja Kwiatkowskiego, Annę Łaniewską, Jana Mierzyńskiego, Edytę Milczarek, Artura Nełkowskiego, Joannę Rossę, Marzenę Wieczorek.
Aktorom towarzyszy zespół muzyczny w składzie: Marek Zalewski, Arkadiusz Malinowski/ Paweł Czyrka, Mariusz Lipiński, Daniel Maternik, Patrycja  Kałużna,  Mariusz Nowaczyński.

To już czwarta inscenizacja Artura Barcisia w gorzowskim teatrze. Wcześniej zrealizował „Trzy razy Piaf”, „Kochać” i „Amoroso”.
Na spektakl zapraszamy również 12, 14, 16, 17 marca.



fot. Ewa Kunicka / mat. teatru

Źródło:

Materiał nadesłany