Logo
Aktualności

Gdańsk. Pożegnanie z „Placem Bohaterów” w Teatrze Wybrzeże – 24 sierpnia

12.08.2025, 15:11 Wersja do druku

24 sierpnia o godz. 18:30 Teatr Wybrzeże zaprasza na Scenę Malarnia na ostatni spektakl „Placu Bohaterów” w reż. Franciszka Szumińskiego. Spektakl miał premierę 20 listopada 20022 roku. Od tego czasu z powodzeniem grany był na Scenie Malarnia. Widownia niemal zawsze była pełna. Według opinii krytyków: „drażni, niepokoi i… zachwyca”, to „intelektualna uczta”, a serce na scenie skradła Dorota Kolak oraz Karolina Kowalska. 

fot. Bartek Warzecha/mat. teatru

Tytułowy Plac Bohaterów (Heldenplatz), to miejsce, na którym w roku 1938 przemawiał do tłumów Adolf Hitler po aneksji Austrii przez Niemcy. Miejsce ważne, obarczone znaczeniami i wyrzutami sumienia znacznej części społeczeństwa. To także miejsce, przy którym w tamtym historycznym czasie mieszkała rodzina profesora Schustera. Ryk tysięcy gardeł, koszmarne głosy z przeszłości bohaterowie Bernharda słyszą nieustannie, mimo upływu lat. Czy ich obawy i resentyment z przeszłości są jedynie ich lękami? Czy za owym lękiem kryje się jakieś mordercze w skutkach przeczucie? W swoim ostatnim dramacie Thomas Bernhard wdziera się w nieuświadomione lub wyparte traumy narodowe, prowokuje i z właściwą sobie zjadliwością i przenikliwością atakuje zakłamaną rzeczywistość, a także bada kondycję ludzi wykluczonych, kondycję rodziny Schusterów, której życie w sposób tragiczny i nierozerwalny splotło się z polityką i historią. 

Franciszek Szumiński o spektaklu: „Trwa rosyjska napaść na Ukrainę, populizm i głupota wlewają się w nasze życie każdą możliwą szczeliną. Sprawy polityczne i społeczne infekują tkankę codziennego życia, wielu żyjącym niedaleko nas po prostu rozrywają życie. PLAC BOHATERÓW jest próbą przeniknięcia w to miejsce, gdzie to co polityczne, społeczne, narodowe czy zbiorowe, przecina się z tym co osobiste, intymne, prywatne. Nieświadoma mitologia narodowa trwa, jest głęboko obecna, im mocniej jest wypierana tym silniej wpływa na nasze postawy dzisiaj, na życie rodzinne, na kontakty z bliskimi, na życiowe decyzje. Rodzina Schusterów jest jak pryzmat przez który możemy spojrzeć na świat dzisiaj i na samych siebie.”

Źródło:

Materiał nadesłany

Sprawdź także