Inne aktualności
- Łódź. Latające Talerze „Wolność, kocham i rozumiem” – protest songi na deskach Teatru Komedii 01.04.2025 18:47
- Lublin. Premiera „Niewiarygodnej historii Małej S.” w Teatrze Osterwy – w sobotę 01.04.2025 16:35
-
Warszawa. Nabór na rezydencję V4@Theatre Critics Nitra 2025 01.04.2025 16:31
- Łódź. Has – kroniki wyobraźni. Muzeum Kinematografii zaprasza 01.04.2025 15:48
- Kraków. Adam Budak wskazany na dyrektora Muzeum MOCAK 01.04.2025 15:37
- Lublin. Teatr jest wpisany w DNA Lublina 01.04.2025 15:20
-
Lublin. Złota Maska dla Wojciecha Rusina 01.04.2025 15:03
- Warszawa. W Teatrze Dramatycznym spotkanie z Agnieszką Wosińską 01.04.2025 14:13
- Kielce. Wkrótce XXIII Festiwal Tańca w KTT 01.04.2025 13:58
- Gorzów Wlkp. „Last Christmas” na Wielkanoc w Teatrze Mostów 01.04.2025 13:47
- MKiDN. Medale „Zasłużony Kulturze Gloria Artis” dla artystów Sekcji Estrady ZASP 01.04.2025 12:54
- Elbląg. W Teatrze Sewruka wręczono Aleksandry 01.04.2025 12:28
-
Warszawa. Niech żyją czarownice! Premiera w Teatrze Roma 01.04.2025 12:03
-
Toruń. Wystawa „Tu były lalki. 80 lat Teatru Baj Pomorski (1945-2025)” w BCS-ie 01.04.2025 11:53
To opowieść o namiętnościach, historia pięknej kurtyzany, która hipnotyzuje urodą. Mamy zaproszenia dla Czytelników na wtorkowe przedstawienie. Przekażemy je dwóm pierwszym osobom, którzy prawidłowo podadzą tytuł przedstawienia, którego premiera odbędzie się na scenie Opery Bałtyckiej już 2 grudnia. Pisze Gabriela Pewińska - Jaśniewicz w portalu „Zawsze Pomorze”.
Premiera odbyła się tu w marcu 2019 roku i była operowym, reżyserskim debiutem dyrektora Opery Bałtyckiej Romualda Wiczy – Pokojskiego.
- Jest jedną z ważniejszych oper końca XIX wieku – mówił wtedy reżyser. - To majstersztyk. Dzieło wymagające. W operze głównym bohaterem jest muzyka, ale dla mnie istotne jest też zwrócenie uwagi na to, o czym chcemy muzyką opowiedzieć. Zależy mi, by to jednak była rozmowa o świecie, w którym żyjemy. O rzeczywistości. Opowiadamy o niej korzystając z całego dobrodziejstwa teatru operowego. Prezentujemy emocje. Po to mamy arie, które są jak monologi wewnętrzne. A my sięgamy do najgłębszych uczuć, człowieka wobec człowieka, ale i człowieka wobec świętości. Jest w „Thais” piękny liryczny utwór, gdzie główną rolę odgrywają skrzypce, to rodzaj medytacji. Massenet zdaje się mówić do nas: Teraz skupcie myśli. Oddajcie się zadumie. Nad tym co zobaczyliście, nad tym co usłyszeliście, nad tą opowieścią o przeżywaniu miłości, o przemijaniu. O tym traktuje to wielkie dzieło. O tym, co zrobić, by nie przeminąć na zawsze.