EN

6.02.2025, 08:41 Wersja do druku

Francja. Pisarze bojkotują spotkanie autorów bestsellerów, bo jest wśród nich Bardella

Inne aktualności

Spotkanie autorów bestellerów w Paryżu organizowane przez dziennik „L'Express” wzbudziło kontrowersje, gdy okazało się, że wśród zaproszonych jest przywódca skrajnie prawicowego Zjednoczenia Narodowego (RN) Jordan Bardella. Liczni pisarze odwołali swój udział.

Co roku "L'Express" organizuje śniadanie, na którym spotykają się autorzy najlepiej sprzedających się książek. Tuż przed tegoroczną, 26. edycją, w środę lewicowy dziennik "Liberation" poinformował o obecności Bardelli. Szef RN wydał w 2024 roku autobiografię, w której opisał swoją drogę polityczną; dotąd sprzedano 140 tys. egzemplarzy tej książki.

W reakcji na obecność Bardelli kilkunastu autorów odwołało swój udział w spotkaniu, m.in. Kamel Daoud, który w 2024 roku otrzymał najbardziej prestiżową i najstarszą nagrodę literacką we Francji, Nagrodę Goncourtów, a także finaliści tej nagrody: Sandrine Collette i Gael Faye. "L'Express" nie upublicznił nazwisk autorów, którzy potwierdzili swój udział.

Redaktor naczelny dziennika Eric Chol oświadczył, że zawsze zapraszanych jest około 40 autorów i odbywa się to "bez dyskryminacji". Dodał, że wśród uczestników minionych spotkań była zarówno Simone Veil (wybitna polityczka, ocalała z Holocaustu, zmarła w 2017 roku - PAP), jak i Eric Zemmour (skrajnie prawicowy publicysta, szef partii Rekonkwista).

"L'Epress" w przeszłości nie informował przed spotkaniami, kto będzie na nich obecny.

Jeden z pisarzy wypowiadający się dla "Liberation", którego nazwiska dziennik nie podał, wyjaśnił, że nie ma nic przeciwko temu, by szef RN pisał książki, ale nie oznacza to, że chce "wspólnie świętować" razem z nim. Problemem byłaby też tradycyjna wspólna fotografia, do której pozują uczestnicy śniadania "L'Express".

Inna autorka powiedziała, że nie chciałaby popierać "operacji banalizowania partii" Bardelli - czyli dawnego Frontu Narodowego (RN).

Niespełna 30-letni Bardella związał się z Frontem Narodowym, obecnym Zjednoczeniem Narodowym, w 2012 roku. Dekadę później młody i medialny polityk zastąpił na czele partii jej dotychczasową przywódczynię Marine Le Pen. Stał się ucieleśnieniem nowego wizerunku tego ugrupowania, na czym bardzo zależało Le Pen, zabiegającej o "oddemonizowanie" partii kojarzonej z ksenofobią i antysemityzmem.

Z Paryża Anna Wróbel

Źródło:

PAP

Autor:

Anna Wróbel