- To spektakl robiony z miłości i troski, ale też gniewu i niezgody. Tak jak „Wesele" Smarzowskiego. Jestem wśród tych, którzy uważają, że taki film może zrobić tylko ktoś, kto do bólu kocha ten kraj. Jeśli widzom uda się w naszych „Dziadach" wytropić ten ton, będę miała poczucie dobrze spełnionego obowiązku.
3.12.2021, 11:00
Wersja do druku