Zwolnienie Dariusza Wieromiejczyka, dyrektora Filmoteki, za film o wibratorach to nie pierwsza taka represja w wykonaniu ministra Piotra Glińskiego. Wcześniej pod ostrzałem znalazły się Muzeum II Wojny Światowej, Festiwal Malta czy Muzeum Historii Żydów Polskich POLIN. Pisze Witold Mrozek w Gazecie Wyborczej.
Dariusz Wieromiejczyk, dyrektor Filmoteki Narodowej – Instytutu Audiowizualnego, został w zeszłym tygodniu odwołany przez ministra kultury Piotra Glińskiego, bo nie chciał ocenzurować odbywającego się w jego instytucji festiwalu Herstorie.
W ramach przeglądu filmów kobiecych ministra zdenerwowały dokument o produkcji wibratorów oraz film o przemocy seksualnej wobec kobiet. Cały przegląd odwołano. Sytuacja jest nietypowa, bo Wieromiejczyk to człowiek Glińskiego – stanowisko objął z jego nadania, a wcześniej był u niego dyrektorem w Ministerstwie Kultury. Jego miejsce zajął Robert Kaczmarek.
W minionych latach Gliński chętnie usuwał dyrektorów, z którymi ideologicznie się nie zgadzał, potrafił też odbierać ze względów politycznych dofinansowanie.