Wydawałoby się, że jubileuszową edycję X Ogólnopolskiego Festiwalu Teatrów „Sztuka plus Komercja” zdominował seks, patrząc na tytuły spektakli: „Seks dla opornych”, „Seks, miłość i podatki”, „Goło i wesoło”, czy „Prezent urodzinowy” z podtekstem erotycznym. Gdyby jednak zapytać publiczność, czy seksu było wystarczająco dużo, odpowiedź by zaskoczyła. Pisze Mariola Zaczyńska w „Tygodniku Siedleckim”.
- Myślałem, że będzie więcej w konkursowej rywalizacji. Jak mogło dojść do takiej wpadki? Dyrektor Mydlak też jest zaskoczony poziomem widowiska. Inny spektakl tego reżysera podobał się swego czasu w Siedlcach. - Ale i ten jest cały czas grany i w wielu miastach podoba się - rozkłada ręce dyrektor. Siedleckiej widowni się nie spodobało. Chwilami było wręcz żenująco.
A nasza publiczność to odrębny temat. W branży aktorskiej powtarza się pocztą pantoflową, że w Siedlcach się świetnie gra, że kochają tu teatr. I to prawda. - Każdy spektakl graliśmy przy komplecie widzów - zaznacza Artur Mydlak. - Co znamienne, bilety rozchodziły się na pniu już drogą internetową. Chyba widzowie preferują już ten rodzaj rezerwacji.