Cezary Iber przygotowuje w częstochowskim teatrze premierę „Mewy" Antoniego Czechowa. Premiera 22 marca.
Cezary Iber o spektaklu: „Czechow jest uniwersalny, daje mi możliwość jako reżyserowi oraz aktorom, biorącym w tym udział, na stworzenie rzeczywistości, która nie odnosi się tylko do końca dziewiętnastowiecznej Rosji, ale możemy ją umiejscowić wszędzie.
„Mewa" jest napisana we wspaniały sposób, dotyka głębokich, esencjonalnych tematów związanych z duszą i relacjami międzyludzkimi, które przecież odnajdujemy we wszystkich szerokościach geograficznych..."
„Mewa", którą sam Czechow gatunkowo zaliczał do komedii, to jeden z najbardziej tajemniczych i otwartych na interpretację dramatów rosyjskiego mistrza „pauzy i wielokropków". Regularnie wystawiana na światowych scenach i przefiltrowana przez setki możliwości i wrażliwości, udowadnia, że nie traci na aktualności, a sam tekst elastycznie reaguje na nurty i rozwiązania sceniczne.
W dramacie Czechowa grupa artystów spędza wakacje na prowincji, przenosząc tam swoje frustracje, miłości, pracę oraz pragnienie sławy i spełnienia. Wirusem sztuki zarażeni są tu wszyscy: wybitna aktorka Arkadina, jej syn Konstantin, pragnący pozostać niezależnym artystą; młodszy kochanek Trigorin, odnoszący sukcesy pisarz, ale też młoda Nina, rozpaczliwie pragnąca zostać aktorką, duszący się na wsi lekarz, ubogi wiejski nauczyciel, marząca by zostać muzą jakiegoś artysty Masza, czy umierająca siostra Arkadiny, wciąż żałująca, że nie została choćby najmarniejszą pisarką.
Czytana współcześnie „Mewa" ukazuje bolesną analizę postaw artystów; staje się opowieścią o zgnuśniałych elitach, których dawne idee ugrzęzły w wygodzie i konformizmie. Mówi o tym, jak dawni buntownicy sprzedają swoje ideały i stają się zadowolonymi z siebie kabotynami; o tym jak artyści oderwani od reszty społeczeństwa stają się zapatrzoną w siebie elitą, która ze wszystkich sił broni własnej pozycji i nie widzi nadchodzącego schyłku.