Na planie „Warszawianki” pracowałem z rekwizytami: butelkami, kieliszkami, lampkami do wina. Obawiałem się, że z powrotem mnie uruchomią. Musiałem odgrywać sceny, w których przechylałem butelkę. Przez to wróciły mi sny z najgorszych czasów. Rozmowa z Borysem Szycem. Rozmawiał Łukasz Pilip w „Wysokich Obcasach”.
Magazyn