Baśń „Calineczka” Hansa Christiana Andersena wystawił premierowo w niedzielę bielski Teatr Lalek Banialuka. Jak zapewnił reżyser spektaklu a zarazem dyrektor sceny Jacek Popławski, to widowisko familijne, które wiernie trzyma się opowieści duńskiego baśniopisarza.
Zdaniem Popławskiego, opowieść, którą w niedzielę wieczorem po raz pierwszy zobaczyła publiczność, jest historią o przyjaźni, poznawaniu świata i siebie, a także o pokonywaniu trudności.
"Nasza bohaterka ma się czegoś nauczyć. (…) To nie jest tylko biedna, przerzucana przez los dziewczyna, ale człowiek, który ma przejść swoją drogę rozwoju, po to by na samym końcu znaleźć się w krainie, gdzie może być szczęśliwa” – dodał Jacek Popławski.
Jak dodał, sztuka dość wiernie odtwarza baśń Andersena. Twórcy spektaklu na scenie połączyli plan aktorski z lalkowym. Widowisko kierują do widzów od 3 roku życia.
W spektaklu występują: Martyna Gajak jako główna bohaterka, a także Maciej Jabłonowski, Julia Kolanek, Radosław Sadowski, Tomasz Sylwestrzak i Lucyna Sypniewska. Przekładu baśni dokonała Cecylia Niewiadomska, autorem scenografii jest Noriyuki Sawa, choreografii - Marta Bury, muzykę skomponował Maciej Cempura, a za przygotowanie wokalne odpowiada Justyna Masny.
To druga premiera w obecnym sezonie w Banialuce. Pierwszą był "Koziołek Matołek w Afryce" Kornela Makuszyńskiego i Mariana Walentynowicza w reżyserii Marka Zakostelecky' ego, który na afisz trafił we wrześniu.
Teatr Lalek Banialuka im. Jerzego Zitzmana jest jedną z najstarszych scen lalkowych w Polsce.