Była pierwszą prawdziwą aktorką wykonującą na estradzie moje utwory! Debiutując w Kabarecie pod Egidą nie miałem szczęścia do wykonawców. Przed premierą cenzura zdjęła moje fraszki, które miał wygłaszać aktor, toteż musiałem zadebiutować sam, jako „autor z własnym tekstem". Ani Wojciech Brzozowicz (niezły w parodii), ani Marian Jonkajtys nie należeli do rewelacyjnych wykonawców. Krafftówna pojawiła się w Egidzie chyba w drugim sezonie - śpiewała „Dramat w ogródkach działkowych" Maćka Szweda i szukała nowych tekstów. Pisze Marcin Wolski w Gazecie Polskiej.
Tytuł oryginalny
Basia
Źródło:
„Gazeta Polska” nr 5