EN

10.07.2023, 10:00 Wersja do druku

Artyści żyją w biedzie: Mam wyliczone na jedzenie. Dorabiam w sklepie z butami

Aktor: „Pracowałem za 400 złotych netto za miesiąc”. Aktorka: „Nie starcza mi na życie. Dorabiam w sklepie z butami”. Pisze Marcin Wójcik w „Gazecie Wyborczej”, magazynie „Duży Format”.

Bartek, lat 36, jest aktorem teatralnym poza Warszawą. Pracuje na umowę o pracę w biurze księgowym, wcześniej przy pakowaniu kanapek. W aktorstwie nigdy nie miał etatu.

– Na szczęście miałem umowę-zlecenie w teatrze, czyli opłaconą składkę zdrowotną, kiedy zdiagnozowano u mnie nowotwór z przerzutami. Nie mogłem stracić tego zlecenia, bo straciłbym prawo do darmowego leczenia. Z dyrektorem teatru byłem umówiony tak, że w czasie mojego miesięcznego pobytu w szpitalu na występy będzie za mnie jeździł mój kolega, a później ja pojadę za niego. Przez chwilę to się udawało, ale w końcu kolega miał dość intensywnych wyjazdów. Po wyjściu ze szpitala co dwa tygodnie miałem chemię i zaraz po niej jechałem w trasę z występami.

– Byłeś w stanie?

– Dostawałem małe porcje chemii, bo większe mogły mnie zabić. Lekarz powiedział, że sytuacja źle wygląda, że mogą mi tylko przedłużyć życie. Ale stał się cud, rak się wycofał, a ja mogłem dalej pracować w teatrach za śmieszne pieniądze, na przykład 400 złotych netto za miesiąc. Uciekłem wtedy do Warszawy.

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Artyści żyją w biedzie: Mam wyliczone na jedzenie. Dorabiam w sklepie z butami

Źródło:

„Gazeta Wyborcza” online „Duży Format”

Link do źródła

Wszystkie teksty Gazety Wyborczej od 1998 roku są dostępne w internetowym Archiwum Gazety Wyborczej - największej bazie tekstów w języku polskim w sieci. Skorzystaj z prenumeraty Gazety Wyborczej.

Autor:

Marcin Wójcik

Data publikacji oryginału:

03.07.2023

Wątki tematyczne