Bywalcy klubu potrafili prawić sobie złośliwości, ale były one diabelnie inteligentne, pełne humoru. Jerzy Waldorff zapytał raz Antoniego Słonimskiego: "Panie Słonimski, jak pan miał na nazwisko przed wojną, bo nie pamiętam?" - mówi Aleksandra Szarłat, autorka książki "SPATiF. Upajający pozór wolności".
23.07.2022, 10:00
Wersja do druku