Stan uśpienia, wyciszenia, albo stan wyczekiwania na zmiany. W ubiegłym roku obwieściłem z radością powrót Krakowa na pozycję niekwestionowanego lidera na mapie teatralnej Polski, zwłaszcza wobec marnego sezonu w stolicy. W tym roku nie wydaje mi się, żeby w Krakowie pojawiły się wydarzenia podobnej rangi, nie było jednak powodów do wstydu. Pisze Łukasz Maciejewski w „Gazecie Krakowskiej”.
3.01.2025, 08:14
Wersja do druku