Początkowo bronił się przed aktorstwem. Z czasem jednak posłuchał głosu serca. Najpierw sprawdził się w kabarecie, a dopiero potem wkroczył w świat teatru i filmu. Pisze Paweł Gzyl w „Głosie Koszalińskim”.
Tytuł oryginalny
Lubi ludzi, ale ceni sobie również samotność
Źródło:
„Głos Koszaliński” nr 1