Chcieliśmy obsadzić w tej sztuce otwierającej festiwal wszystkich ukraińskich aktorów, którzy przybyli do Słupska. Zależało nam, by mogli pracować w swoim zawodzie, by wrócili do teatru – mówi Dominik Nowak, dyrektor Nowego Teatru w Słupsku.
Spektakl „Ciotka Karola” zainauguruje tegoroczny festiwal Scena Wolności.
To przedstawienie, które przygotowuje dla naszego teatru grupa aktorów i realizatorów – uchodźców z Ukrainy. Wszyscy oni przekroczyli granicę po 24 lutego. Tekst powstał na nasze zamówienie. W trakcie realizacji ulegał zmianom, nic dziwnego, skoro zmieniała się sytuacja wojenna. Pierwotny tytuł to „Babcia Karola”, ale aktorka, która przyjechała do nas z Ukrainy, była za młoda na babcię. Takich poprawek było więcej…
Skąd przyjechali?
Mamy w obsadzie dwoje aktorów z Kijowa, aktorkę teatru z Mariupola – jej występ jest tu szczególnie symboliczny, bo przecież teatr już nie istnieje, został w czasie wojny zrównany z ziemią, podobnie teatr z Charkowa – aktorka tej sceny także zagra w słupskim przedstawieniu. Towarzyszy im trójka aktorów naszego teatru. Spektakl gramy w języku ukraińskim, z tłumaczeniem wyświetlanym nad sceną. Nasi aktorzy grają po polsku, ich kwestie będą tłumaczone na ukraiński.
Tematem scenariusza autorstwa ukraińskiego reżysera i dramaturga Ihora Chayki są polsko-ukraińskie relacje w kontekście emigracji i wybuchu wojny w Ukrainie.
Bohaterką sztuki jest kobieta, która przyjechała do swojej rodziny w Polsce, aby uciec przed wojną. Jej siostra wyjechała z ojczyzny przed laty i jest żoną Polaka. Niespodziewanie w życiu rodziny pojawia się jeszcze jedna osoba, która pomoże spełnić marzenia i zmieni życie głównej bohaterki. Chcieliśmy, by spektakl był, tak dla ukraińskich aktorów, jak i ukraińskiej społeczności w Słupsku, wytchnieniem. To komedia kryminalna, dobra zabawa, ale jednocześnie porusza ważne tematy związane z niełatwą rzeczywistością, która nas otacza.
Spektakl otwiera festiwal Scena Wolności, to otwarcie symboliczne. Bo wolność, o której mówimy podczas każdej z edycji festiwalu, owo przekraczanie granic na scenie tutaj ma zupełnie inny, ludzki wymiar.
Co jeszcze zobaczymy podczas festiwalu?
Ideą jest pokazać najważniejsze, przełomowe wydarzenia z całej Polski, spektakle ikoniczne. Zaczynamy od Narodowego Starego Teatru – „Paw Królowej” Doroty Masłowskiej w reżyserii Pawła Świątka. Autorstwa Masłowskiej, przypomnę – Pomorzanki pochodzącej z Wejherowa, jest też spektakl – „Inni ludzie” z Teatru Barakah w Krakowie . Zobaczymy również znakomity, nagradzany spektakl „Wujaszek Wania” z Teatru Ludowego w Krakowie, przepiękne, intymne przedstawienie, które święci triumfy na festiwalach w całym kraju. W repertuarze są też dwie propozycje z Teatru Nowego Proxima z Krakowa: głośny, kontrowersyjny „Kora. Boska” i „Wiedźmin. Turbolechita” – spektakl historiozoficzny, odnoszący się do naszej narodowej mitologii. Jako ostatni z gościnnych spektakli wystąpi Teatr Żeromskiego z Kielc z przedstawieniem „Samotność pól bawełnianych”.
Na finał pokażemy naszą ostatnią premierę – „Grupę krwi” Anny Wakulik, przygotowaną w ramach konkursu Instytutu Teatralnego „Dramatopisanie”, którego słupski teatr jest laureatem.
To trzecia odsłona Sceny Wolności. Pierwsza odbyła się w 2018 roku, ale dwie musieliśmy odwołać, z powodu pandemii COVID-19. Mamy nadzieję, że tegorocznego, bogatego programu nic już nie zakłóci.
III edycja festiwalu Scena Wolności – 12-27 listopada 2022 roku.
Szczegóły: www.nowyteatr.pl.