W poniedziałek rano zmarł Wojciech Pszoniak. Aktor miał 78 lat. Pierwsze kroki w profesji aktorskiej stawiał w mieście, w którym dorastał, czyli w Gliwicach.
Informację o śmierci Wojciecha Pszoniaka podał ks. Andrzej Luter. - Zmarł dzisiaj o godz. 6.08. Przeżył 78 lat. Jeden z tych największych! Jeden z kolosów powojennego polskiego teatru i filmu. Wspaniały aktor i artysta - napisał ks. Luter w czasopiśmie "Więź".
Wojciech Pszoniak urodził się 2 maja 1942 roku we Lwowie, ale dorastał w Gliwicach, do których dotarł z rodzicami jednym z ostatnich transportów. Zamieszkali w kamienicy przy ul. Arkońskiej. W Gliwicach spędził całe dzieciństwo.
Wojciech Pszoniak: Decyzję, że będę aktorem, podjąłem w Gliwicach
W filmie Krzysztofa Korwina Piotrowskiego "Z Gliwic do Paryża - Wojtek Pszoniak" aktor wspominał m.in. lekcje w Domu Plastyków, które udowodniły jego totalny brak malarskiego talentu i zakończoną podobną klapą misję zostania ministrantem w kościele św. Piotra i Pawła (potknął się o komżę i nie zadzwonił na podniesienie), lata spędzone w orkiestrze wojskowej, do której wstąpił jako 13-latek, rozmaite zawody, które wykonywał, zanim postanowił zostać aktorem (m.in. laboranta na politechnice, psiego fryzjera i pomocnika murarza).