W polskich tradycjach dominuje nakaz cierpiętnictwa, a brakuje radosnych sił, które zmagają się ze złem. Na szczęście - dla homo i hetero, dla Żydów, dziwek i prawnuczek czarownic, dla nas wszystkich - na fali jest queer. Pisze Marek Beylin w „Gazecie Wyborczej”.
Magazyn