Pięćdziesięcioletnia tancerka wirująca na scenie w eleganckich piruetach, pas de deux sześćdziesięciolatków - niby każdy wie, że to niemożliwe, a jednak wciąż trwa zaklinanie rzeczywistości. Prawo jest ślepe - od 2009 roku tancerze zawodowi muszą pracować do 67 lat - pisze Ewa Zarzycka w Tygodniku Solidarność.
W Operze Paryskiej tancerze i tancerki przechodzą na emeryturę w wieku 42 lat. W Polsce przed zmianą systemu emerytalnego mogli to uczynić 45-letni tancerze i 40-letnie tancerki. Nie dlatego, że władze były fanami tańca. Po prostu ten zawód wiąże się z ogromnym wysiłkiem fizycznym i psychicznym. Wykonywanie skomplikowanych figur, nienaturalne ułożenie ciała powoduje, iż tancerze są narażeni na znaczne przeciążenia układu ruchu, w szczególności kręgosłupa. Do codzienności tego zawodu należą kontuzje (naciągnięcia, naderwania, złamania) czy schorzenia przewlekłe (jak dyskopatia, problemy z przeciążonymi stawami). Czasami nawet młody organizm mówi dość. Ale bywa i tak, że sprawni jeszcze, nieraz wybitni tancerze tracą miejsca w zespole, bo ci, którzy rządzą światowym baletem, uznali, że tancerz klasyczny karierę powinien kończyć w wieku 35-36 lat. Więc dyrektor teatru wzywa do siebie tancerkę lub tancerza 3 5-letniego i mówi: Może czas