Logo
Recenzje

Zatańczyć z samotnością

16.10.2025, 19:50 Wersja do druku

„Lekcje tańca” Marka St. Germaina w reż. Michała Staszczaka w Teatrze Kwadrat w Warszawie. Pisze Anna Czajkowska w Teatrze dla Wszystkich.

fot. Dominika Rusiecka/ mat. teatru

Kameralne, wymagające skupienia sztuki, takie jak wystawiane w Teatrze Kwadrat Lekcje tańca, znakomicie odnajdują się na małych scenach. Autor tekstu, amerykański pisarz Mark St. Germain, zaskakuje i jednocześnie pozostaje przejmująco szczery, gdy z lekkością opowiada historię o ludziach zamkniętych w sobie – „odmieńcach” pokiereszowanych przez życie, żyjących z traumami. Michał Staszczak, reżyser polskiej wersji, wydobywa z tekstu obecny w nim żart, melancholię i gorzką powagę, wplecione w konsekwentną dramaturgię. Subtelny, znakomicie zagrany koncert na dwoje aktorów jest poruszający i z pewnością daleki od konwencji amerykańskich komedii romantycznych – choć czerpie z nich liryzm, poetyckość i śmiech.

Profesor nauk o Ziemi, wykładowca wyższej uczelni i specjalista od zmian klimatycznych oraz geofizyki, Ever Montgomery, cierpi na zespół Aspergera. Przeraża go uroczyste przyjęcie z okazji wręczenia mu prestiżowej nagrody, podczas którego musi przemawiać, rozmawiać, nawiązywać kontakt z ludźmi (także fizyczny), a w dodatku – tańczyć. Prosi więc o pomoc sąsiadkę: kontuzjowaną tancerkę, której kariera na Broadwayu zakończyła się wraz z wypadkiem. Kilka lekcji tańca ma pomóc mu przetrwać ów nieszczęsny bankiet. Gdy lepiej się poznają, oboje są zaskoczeni odkryciami dotyczącymi podobnych rodzajów wrażliwości, systemów wartości oraz tego, co skrywa samotne serce.

Wzruszający spektakl nie ma w sobie nic z banału ani ckliwości. Twórcy przyglądają się w nim problemom dorosłych osób z zaburzeniami neurorozwojowymi, a także zaglądają w zakamarki dusz ludzi zranionych i zagubionych, którzy na co dzień funkcjonują „normalnie”. W przedstawieniu pojawiają się niełatwe tematy, takie jak budowanie relacji, zmaganie się z przeszłością, rozstanie czy choroba. Mimo to ogląda się je lekko – dzięki dobrze napisanym dialogom, które bywają błyskotliwe, dowcipne, a miejscami lakoniczne lub przeciągane w celu utrzymania napięcia. Reżyser łagodzi dydaktyzm obecny w amerykańskim scenariuszu i – wraz z tłumaczką, Bogusławą Plisz-Góral – wydobywa z tekstu uniwersalne aspekty naszych zachowań i trudności w nawiązywaniu relacji. Nie stawia też kropki na końcu ostatniego zdania – pozostawia widzowi przestrzeń na własną refleksję.

Emocjonalna kreacja Andrzeja Andrzejewskiego, dopracowana w szczegółach i niezwykle wiarygodna w odwzorowywaniu nietypowych reakcji sensorycznych mężczyzny ze spektrum, pomaga wytworzyć nić porozumienia z publicznością i podkreśla odmienny sposób percepcji – niezrozumiały dla większości ludzi. Andrzejewski z prostodusznością ukazuje bohatera z jego głęboką potrzebą miłości, troski, cierpliwości i zrozumienia.

Partnerująca mu Anna Karczmarczyk w roli młodej artystki Sengi Quinn, która pomimo życiowych dramatów nie rezygnuje z marzeń, zadziwia dojrzałą, starannie przemyślaną grą. Aktorka umiejętnie odtwarza charakter pogubionej, samotnej, ale niezwykle empatycznej dziewczyny, otwartej na „inność”.

Oszczędna scenografia Karoliny Bramowicz, ujmująca choreografia Eweliny Adamskiej-Porczyk oraz reżyseria światła Macieja Iwańczyka pomagają stworzyć odpowiedni klimat spektaklu i ułatwiają grę „na dwie strony” – zgodnie ze specyfiką sceny.

Autor tekstu, reżyser i aktorzy serwują widzom mocne sceniczne studium psychologiczne. Stawiają pytania o akceptację „odmienności”, o zwyczajną przyjaźń i zrozumienie. Czy ta historia choć trochę przyczyni się do redefinicji tzw. „normalności”? Nie wiem, ale z pewnością warto zobaczyć i docenić starannie zagrane i dobrze przemyślane Lekcje tańca.

https://teatrkwadrat.pl/spektakl/lekcje-tanca

Tytuł oryginalny

Zatańczyć z samotnością

Źródło:

Teatr dla Wszystkich

Link do źródła

Autor:

Anna Czajkowska

Data publikacji oryginału:

16.09.2025

Sprawdź także