EN

22.03.2024, 10:15 Wersja do druku

Zapiski z lamusa. Kukułcze jajko wielkanocne

Święta. Czas, w którym ludzie bywają bardziej ludzcy w najlepszym znaczeniu tego słowa. A kukułki pozostają kukułkami. Szczególnie, jeśli są różowe...

"Na podwórku wielkopolskim, jak już donosiliśmy, wśród przeróżnego ptactwa kur, kaczek, gęsi, pawi, łabędzi i pelikanów zjawiła się niedawno «Różowa kukułka». W wielkanoc, nie odbiegając od tradycji, która jest instytucją wielce, o czem wiadomo, pożyteczną, «Różowa kukułka» urządziła święcone, na które podano potrawy wyśmienite, choć może nieco dla niektórych pieprzne, ale zato prawdziwie zdrowe"* - pisze "Iks." w Nowym Kurierze (nr 77/1932) w artykule pt. Satyra prawdę mówi, względów się wyrzeka. Zapyta ktoś: o jaką prawdę chodzi? I jakie względy autor ma na myśli? Na pierwsze pytanie możemy odpowiedzieć, że o najprawdziwszą! Co zaś względów się tyczy, to najpewniej w tym wyjątkowym przypadku mowa o względach świątecznych. Wydawałoby się przecież, że w tym szczególnym okresie należałoby zachować się równie szczególnie, przez co niektórzy mogliby rozumieć chociażby zachowanie bardziej wobec bliźnich litościwe i wybaczające. Jeśli jednak uznamy prymat prawdy nad nastrojem świątecznym, który dekorowany bywa nienaturalną powściągliwością w ukazywaniu spraw takimi, jakimi w istocie są, wówczas o żadnej litości mowy być nie może!

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

ZAPISKI Z LAMUSA. Kukułcze jajko wielkanocne

Źródło:

kultura.poznan.pl

Link do źródła

Autor:

Justyna Żarczyńska

Data publikacji oryginału:

20.03.2024