Inne aktualności
- Ruda Śląska. Koncert „I love Sinatra” na Walentynki w Teatrze Impresaryjnym im. H. Bisty 22.01.2025 13:36
- Jelenia Góra. „Muzyczne Czwartki” w nowym roku startują 23 stycznia 22.01.2025 13:34
- Wrocław. Na afisz wraca „Historia pewnej taniny” 22.01.2025 12:59
- Warszawa. Premiera „Ślubów panieńskich” Jemmetta w Teatrze Polskim – za tydzień 22.01.2025 12:41
- Warszawa. Anna Augustynowicz reżyseruje pierwszą premierę sezonu w Dramatycznym 22.01.2025 12:30
- Poznań. Dyrektorka Teatru Wielkiego w jury konkursu RING AWARD w Austrii 22.01.2025 12:20
- Olsztyn. Ferie zimowe w Olsztyńskim Teatrze Lalek 22.01.2025 12:00
- Gdańsk. Wystawa „W czarodziejskim młynie Afanasjewów” – od piątku w NCK 22.01.2025 11:48
- Warszawa. Lutowe działania teatralne Ursynowskiego Centrum Kultury „Alternatywy” 22.01.2025 11:19
- Katowice. „Wieczór Komedii Improwizowanej” na Scenie Gliwicka 120 22.01.2025 10:56
- Kraków. Luty w Nowohuckim Centrum Kultury 22.01.2025 10:56
- Toruń. Teatr Baj Pomorski przygotowuje koncert na Dzień Kobiet 22.01.2025 09:57
- Warszawa. Marzec w Teatrze Collegium Nobilium 22.01.2025 09:54
- Kielce. „Barbaricum” w KTT – w ramach Programu Przestrzenie Sztuki 22.01.2025 09:43
Środa
Tyle wypraw w strony bardzo odległe nie tylko w kilometrach - i żadnej zdobyczy! Przez tak wiele lat - śladu łupu, cienia dowodu, że było się tam, żadnego rekwizytu dla opowieści o podróży, żadnej pamiątki, żadnej resztki stamtąd, by porównać ją z tym, co jest w ojczyźnie! Były Ateny i Akropol, była Sparta, Mykeny i Korynt, była cała Kreta, były Delfy, Olimpia, Epidauros, Paestum, Sunion, wysepka Samos, wyspa Paros i wioseczka Psychro u stóp ponurej, podniebnej Dikte, na zboczu której snują się nieruchomo ścieżki wiodące do groty, gdzie ponoć urodził się Zeus. I inne jeszcze jaskinie w finałach wędrówek. To znaczy - inne źródła. Choćby ta przepastna jama w dolinie Wezery, pod miasteczkiem Montignac, zwana jaskinią Lascaux, ze starymi jak człowiek portretami byków, bizonów i jeleni na ścianach i sufitach. Tudzież katedry Włoch i Francji, jeszcze malowidła w muzeach i świątyniach albo kawałek hipnotycznego krajobrazu, ulepiony z błękitu, gór, wody, powietrza i światła. W końcu też zamek Kronborg, gdzie przewodnik, wskazując marmurowa urnę zwaną powszechnie grobem Hamleta, zwykł był rozczarowywać turystów cierpką ironią: „Oto jedyne miejsce na świecie, co do którego jesteśmy pewni, że nie spoczywają w nim szczątki księcia duńskiego...". Wystarczy.