Nagradzany na całym świecie spektakl może wyjechać na kolejne festiwale, ale bez zwolnionych aktorów Teatru Polskiego. Tak zarządził dyrektor Cezary Morawski. - To koniec "Wycinki" - mówi reżyser.
"Wycinka" na podstawie powieści Thomasa Bernharda w reżyserii Krystiana Lupy to jeden z najsłynniejszych spektakli Polskiego w ostatnich latach. Obsypany nagrodami, zdążył objechać pół świata, od Korei po Francję, gdzie otwierał festiwal w Awinionie i przez dwa tygodnie był grany w paryskim Odeonie. Od premiery wyjazdy "Wycinki" przyniosły Polskiemu 100 tys. zł dochodu. A festiwale czekają Na najbliższe miesiące przedstawienie ma zaproszenia do Budapesztu (w kwietniu miało być pokazane na Madách International Theatre Meeting) oraz Kanady (na przełomie maja i czerwca "Wycinka" miała wziąć udział w dwóch festiwalach - Carrefour International de Théâtre w Quebecu i Festival TransAmériques w Montrealu). Dziś wszystkie trzy wyjazdy są zagrożone, co więcej, pod znakiem zapytania stoi dalszy los spektaklu. Dyrektor Polskiego Cezary Morawski postanowił wymienić w nim część obsady. "Personalna zagrywka" Łukasz Twarkowski, reżyser, w spek