W niedzielę pod Pręgierzem na wrocławskim Rynku będzie miała miejsce demonstracja solidarności z pokojowo protestującymi na Białorusi. Organizują ją mieszkający tu Białorusini oraz miasto Wrocław.
Protesty na Białorusi trwają już miesiąc. Rozpoczęły się po wyborach prezydenckich 9 sierpnia. Choć niezależne sondaże dawały rządzącemu od 26 lat Alaksandrowi Łukaszence maksymalnie kilkanaście procent, to ostatecznie miał rzekomo uzyskać 80-procentowe poparcie.
Od ogłoszenia wyników na Białorusi trwają więc wielotysięczne protesty ludzi przeciwko sfałszowanym wyborom, a działacze opozycyjni są prześladowani i zmuszani do opuszczenia kraju.
- Naród białoruski chce stworzyć nowe państwo, w którym będą mieszkać wolni ludzie - mówiła w środę podczas Forum Ekonomicznego w Karpaczu Swiatłana Cichanouska, liderka białoruskiej opozycji, która przebywa w Polsce. - Ludzie, którzy będą wiedzieć, że ich dzieci mogą liczyć na bezpieczne życie. Wierzę, że w najbliższej przyszłości uda nam się wygrać, że powołamy rząd, wybierzemy nowego prezydenta i stworzymy więzi z innymi państwami europejskimi.
W niedzielę 13 września o godz. 15 pod pręgierzem na wrocławskim rynku zaplanowano demonstrację solidarności z protestującymi na Białorusi. Organizują ją Fundacja "Za wolność naszą i waszą", mieszkający tu Białorusini oraz miasto Wrocław.
- "W tym roku w Polsce obchodzimy 40-lecie podpisania Porozumień Sierpniowych i powstania Solidarności - ruchu, który spowodował wielkie przemiany w Polsce. I dziś na Białorusi mamy do czynienia z podobnym przebudzeniem, jak 40 lat temu w Polsce" - można przeczytać w zapowiedzi wydarzenia. - "Dziś nasi sąsiedzi – Białorusini potrzebują naszej solidarności. Tak ja my chcą mieć możliwość wyrażania własnego zdania, chcą korzystać ze swych praw obywatelskich. Dlatego zapraszamy w niedzielę, pod pręgierz wrocławski, aby okazać solidarność z Białorusinami! Zaśpiewajmy wspólnie »Mury« dla Białorusinów!".
Jak dodają organizatorzy, zgromadzeni przekażą też swoje wsparcie pracownikom Narodowego Teatru Akademickiego im. Janki Kupały. Czołowy teatr Białorusi, który 14 września obchodzi 100-lecie istnienia, przeżywa obecnie ciężki okres. Dyrektor teatru Paweł Latuszka za solidarność z protestującymi został zwolniony z pracy. Aktorzy odeszli na znak protestu.