EN

30.09.2020, 08:10 Wersja do druku

Łódź. Premierowa "Wędrówka Nabu" u Arlekina

Teatr Lalek Arlekin zaprasza na pierwszą w tym sezonie premierę, jedną z trzech planowanych tej jesieni, opartych na współczesnej literaturze dla dzieci i młodzieży. Na początek, już 3 października pokaże prapremierę „Wędrówki Nabu” na podstawie książki Jarosława Mikołajewskiego w reżyserii Przemysława Jaszczaka.

fot. mat. teatru

Tekst polskiego pisarza podejmujący temat kryzysu migracyjnego i nietolerancji stał się kanwą niezwykłej, poetyckej opowieści o dziecięcej wrażliwości i poszukiwaniu bezpieczeństwa, a także próbą odpowiedzi na, z pozoru banalne pytanie, czym jest dom. A wszystko to widziane z perspektywy kilkuletniej, samotnej dziewczynki, która wyrusza w pełną pułapek wędrówkę w kierunku lepszego świata.

- Historia Mikołajewskiego jest opowiedziana w bardzo metaforyczny i plastyczny sposób. Już podczas jej czytania pojawiały mi się w głowie obrazy, które można idealnie przełożyć na scenę wykorzystując możliwości teatru lalek. Duże wrażenie zrobiło na mnie zakończenie, bo nie ma w niej oczywistego happy endu, jak w większości książek dla dzieci, tylko uczciwy opis sytuacji tu i teraz. Uważam, że dziećmi trzeba rozmawiać poważnie, jeśli chcemy, żeby wyrosły na świadomych ludzi - mówi Przemysław Jaszczak, twórca przedstawienia i adaptacji.

Nabu to mała dziewczynka, która mieszka w wiosce za morzem. Nie różni się niczym od setek milionów dzieci na świecie. Ma piękny, ciepły dom i kochającą rodzinę. Pewnego dnia, w niewyjaśnionych dla niej okolicznościach, wybucha pożar, który odbiera wszystkim bezpieczne schronienie. Dom udaje się szybko odbudować, ale niestety, nie na długo, bo wkrótce znów pojawia się ogień. Nabu postanawia uciec z ogarniętej pożogą rodzinnej wioski, by odnaleźć miejsce, w którym nie palą się domy, i gdzie wszyscy mogliby być wreszcie bezpieczni.

„Wędrówka Nabu” to historia o odwadze, strachu i poszukiwaniu ostoi - bezpieczego domu. Stanowi zapis heroicznej, samotnej wyprawy przez pustynie i wielkie wody, podczas której mała bohaterka nie zawsze spotyka życzliwych ludzi, czasem wpada w niewidoczne druty kolczaste, które pozostawiają odczuwalne rany a nawet zobaczy łódki, których nie ma - przynajmniej nie dla wszystkich… A mimo to wierzy w swój cel i idzie dalej, do lepszego świata.

Książka Jarosława Mikołajewskiego, świetnego poety, eseisty, prozaika i tłumacza, na podstawie, której powstaje spektakl to niezwykła, poetycka opowieść podejmująca temat kryzysu migracyjnego i nietolerancji. Jej teatralna adaptacja zostanie opowiedziana przy użyciu tzw. czarnego teatru, lalek stolikowych i plastycznych środków wyrazu. Ożywiona przez troje aktorów ma się stać pretekstem do dyskusji na temat, czym jest dom? Ale także - czyj jest świat? I na temat tego, że każdy z nas jest z natury inny. To historia, która pokazuje, jak ciężko jest uciec przed strachem i bólem, i jak wiele trzeba czasem wycierpieć, by osiągnąć cel wędrówki. Bo nawet, gdy dotychczasowa droga przeraża małą Nabu, decyduje się ona wyruszyć poza bezkres horyzontu.
Pomimo swojego mocno zarysowanego współczesnego, literackiego kontekstu opowieść o kilkuletniej dziewczynce jest uniwersalna i tylko pozornie nie dotyczy naszej, polskiej rzeczywistości. W szerokim planie mówi o naszej wspólnej odpowiedzialności za świat, ale tym w bliższym - dotyczy spraw naszych sąsiadów, naszych dzieci, i każdego, kto być może nie jest podobny do nas, lub nie myśli podobnie, jak my sami.



Źródło:

Materiał nadesłany

Data publikacji oryginału:

30.09.2020