W czwartek zaczął się 2. Festiwal Teatru na Faktach "Antybohaterka". Pierwszy dzień wypełniły spektakle w języku ukraińskim (z polskimi napisami).
fot. mat. organizatora
- Chcemy otworzyć tę scenę i możliwość instytucjonalizowania opowieści, które osoby z Ukrainy przywożą ze sobą. To spektakle w języku ukraińskim, ale nie tylko dla Ukraińców - mówi Jakub Tabisz, dyrektor artystyczny festiwalu.
Piątek i sobota to spektakle o wierze, migracji, mniejszości i wykluczeniu, premierowe pokazy dokumentalne oraz najciekawsze i najbardziej aktualne realizacje wrocławskiego Teatru Na Faktach. Pokazom i czytaniom będą towarzyszyć dyskusje z bohaterami i bohaterkami spektakli, osobami eksperckimi i aktywistycznymi.
"Co wiemy o Białorusinach walczących na ulicach Mińska o wolność, o Irankach w Teheranie zdzierających hidżaby, o aktywistach i aktywistkach niosących pomoc w przygranicznych lasach? Nie słyszymy osób wierzących w kościołach, próbujących zmieniać swoją religię, nie znamy trudnych wyborów, przed jakimi stają osoby dokonujące tranzycji płciowej, nie mamy pojęcia o absurdach życia z niepełnosprawnością. Jako twórcy nie możemy zgodzić się na ten okrutny proces wymazywania. Z tej potrzeby opowiadania i zapamiętania powstał festiwal" - piszą twórcy "Antybohaterki".
Niedziela na festiwal to konkurs na performatywne czytanie dokumentalne. Wszystkie wydarzenia będą dostępne w języku polskim z tłumaczeniem na PJM i audiowstępami, wstęp na nie będzie bezpłatny. Całość zacznie się o godz. 13.30 i będzie podzielona na bloki. Przykładowe tematy czytań to poszukiwanie tożsamości śląskiej, uzależnienie od pornografii, życie opozycjonistów z Rosji po wybuchu wojny z perspektywy rosyjskiej uchodźczyni politycznej, dzieje katoliczek próbujących uzdrowić i uratować swój Kościół, poronienia i żałoba po utraconym dziecku czy historia geja-organisty z małej miejscowości.
Więcej na www.grotowski-institute.pl. Bilety na spektakle można kupić online, kosztują 25 i 35 zł, karnety 80 zł. Instytut Grotowskiego, Centrum Sztuk Performatywnych, ul. ks. Witolda 62.